Na lekcji biologii pani pyta: - Jasiu,co robia zwierzeta zima? -Wilki na lodzie sie pierdola -Siadaj niedobrze... -Jas zaskoczony,ale mowi:pewnie ze nie dobrze,bo sie lapy sliskaja.
|
Biskup ma przyjechać na wizytację do księdza. Ten kupuje rybę. Wybrał. -ładnego skur*iela ksiądz wybrał. -No proszę pani, czy godzi się tak do księdza mówić? -Ale to jest nazwa ryby! No to ksiądz idzie do wikarego z tą rybą, by ten obrał ją z łusek. -ładnego skur*iela wybrałem, prawda? -Księże, nie wypada tak mówić! -Ale to jest nazwa ryby! Wikary potem zaniósł rybę do gosposi by ta ją ugotowała. -Ładnego skur*iela ksiądz wybrał, prawda? -Ale czy to wypada tak mówić? -Ale to jest nazwa ryby! W końcu przyszedł biskup i gosposia przynosi na stół rybę. -ładnego skur*iela wybrałem, prawda? - chwali się ksiądz. -A ja sam tego skur*iela wypatroszyłem - mówi wikary. -A ja tego skur*iela ugotowałam - rzekła kucharka. Na to biskup wyciąga z torby flaszkę, kładzie na stól i mówi: -Kur*a widzę że tu sami swoi.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie. Prawnik pyta, czy nie zechciałaby zagrać z nim w ciekawą grę. Blondynka mówi, że jest zmęczona, odwraca sie do okna i próbuje zasnąć. Ten jednak nalega i wyjaśnia, że gra jest bardzo wesoła. Mianowicie będą zadawać sobie pytania i jeśli któreś nie zna odpowiedzi - płaci 50 złotych. Ona odmawia i znów próbuje zasnąć, ale prawnik nie daje jej spokoju i proponuje inny układ - jeśli ona nie będzie znała odpowiedzi - płaci 50 złotych. Jeśli natomiast on nie będzie znał odpowiedzi - płaci 5000. To przykuwa jej uwagę, poza tym i tak zdaje sobie sprawę, że on nie da jej spokoju, dopóki nie zagrają w jego grę, więc zgadza się. Prawnik zadaje więc pytanie pierwszy: -Jaka jest odległość między Ziemią a Księżycem? Blondynka bez słowa sięga do portfela i wyjmuje banknot 50 zł. -Ok- moja kolej: -Co to jest, wchodzi na górę na czterech nogach, a schodzi na trzech? Prawnik jest zaskoczony, wytęża umysł i nic, dzwoni do znajomych wysyła maile, przeszukuje internet i nic. Po godzinie poddaje się i wypisuje czek na 5000 zł. Ona przyjmuje, odwraca się i próbuje zasnąć. Prawnik jest jednak ciekawy odpowiedzi, i pyta: - Co to jest, co wchodzi na górę na 4 nogach, a schodzi na 3? Blondynka odwraca się i wyciąga banknot 50 zł...
|